Odszedł
Edward Borowski …
Zmarł nagle w swoim domu w Uciążu 10 października 2013 roku. Pochowaliśmy Edwarda w sobotę 12 października na cmentarzu przy kościele parafialnym w Nowej Wsi Królewskiej. Żegnały go delegacje strażaków, których był przez całe życie współdruhem i wiernym przyjacielem. Żegnała Go rodzina, mieszkańcy Uciąża i okolicznych wsi, przedstawiciele instytucji i organizacji społecznych. Nie zabrakło dawnych mieszkańców Uciąża, dla których Edward był symbolem tej wsi łączącym jej przeszłość, ale także udawadniającym całym swoim życie, iż warto pracować i budować lepszą przyszłość !
Edward urodził się 26 października 1931 r. w Książkach w rodzinie Franciszka i Heleny. Edward i jego żona Teresa z domu Robaczewska, całe swe „życie zawodowe” gospodarowali w Uciążu. Tu urodził się im jedyny syn Cezary, z którym później wspólnie gospodarowali i mieszkali. Życie i gospodarowanie pp. Borowskich w Uciążu zasługuje na uwagę, choćby dlatego, iż był to ciąg pracowicie i pomyślnie prowadzonych przedsięwzięć gospodarczych, nie tak częstych na naszej wsi, a prowadzących do zbudowania solidnej gospodarczej podstawy życia rodziny. Dopełnieniem tego udanego życia były wnuki którymi obdarzyli ich synowa Joanna i syn Czarek ….
Edward świetnie się czuł wśród ludzi, lubił widzieć wokół siebie ludzi uśmiechniętych i umiejących cieszyć się życiem. Chętnie uczestniczył i ubarwiał swoją osobą życie publiczne we wsi. Szczególnie ciepłym uczuciem darzył strażaków. W swojej macierzystej Straży w Uciążu zasłużenie obwołano Go honorowym Prezesem.
Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale – tak sobie myślę, że w przypadku „Edka” nie jest to powiedzenie prawdziwe. Bez Edwarda Borowskiego wieś Uciąż nie będzie już taka sama !
Cześć Jego Pamięci !
W imieniu strażaków z Uciąża
Płużnica, październik 2013 … Janusz Marcinkowski